www.konwalie2.fora.pl

zajka · Wysłany: Śro 9:28, 10 Mar 2010 Temat postu:

HEHE, szykuje sie pierwszy konflikt sąsiedzki. Razz

Zaraz bedzie sprzeczka że psy srają na trawnik, że dzieci za głośno się drą...

Ze zmieniamy płot na inny, ze sadzimy drzewa albo nie sadzimy. Ze ktos zastawił moje miejsce parkingowe....

Będzie fajnie Smile

Trzeba będzie zrobic na początek jakiś kick-off aby dobrze zacząć projekt "komunikacji międzysąsiedzkiej" Smile

KosiiMazakii · Wysłany: Śro 9:38, 10 Mar 2010 Temat postu:

e tam od razu konflikt....
ja poporstu nie lubie zwrotów: "wezme i se postawie/zrobie"

i chyba poprostu nie chcę by osiedle już na wstępie było "upiększane".

btw: jak zostawisz mi kartkę za szybą samochodu na parkingu z informacją dlaczego zająłeś moje miejsce i nr tel. myślę, że nic Ci nie grozi z mojej strony....ja naprawdę jestem tolerancyjny...

......oczywiście do czasu Twisted Evil

KosiiMazakii · Wysłany: Śro 9:46, 10 Mar 2010 Temat postu:

lubia · Wysłany: Śro 9:57, 10 Mar 2010 Temat postu:

Nie żyjemy w czasach "wojny o ogień", tak więc kwestia sąsiedzkiego dogadania się nie powinna stanowić problemu Smile

Miejmy nadzieję, że jakoś się powoli dotrzemy i nie będzie jak w "dniu świra": http://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU Wink

zajka · Wysłany: Śro 10:13, 10 Mar 2010 Temat postu:

Ja generalnie jestem wyrozumiałym człowiekiem w stosunku do innych normalnych ludzi Smile

Jeśli ktoś nie robi czegoś złośliwie to wiele rzeczy jestem w stanie zaakceptowac Smile

Jedyne czego bardzo nie lubie to obsranych chodników, obsranych trawników, obsranych dróg... Idziesz do domu i jeb w srake wdeptujesz Smile

Potem to skrob jakims patykiem, śmierdzi, klei się... bleh...

Ustalmy, że pieski "załatwiają się" poza osiedlem Wink

KosiiMazakii · Wysłany: Śro 10:24, 10 Mar 2010 Temat postu:

i wychodzisz sobie z osiedla i <glut> w kupe albo od razu w 3... Evil or Very Mad

ogólnie po psie to się sprząta...jak ktoś tego nie rozumie to niech kupi sobie tamagotchi

zajka · Wysłany: Śro 11:33, 10 Mar 2010 Temat postu:

michał miko · Wysłany: Śro 13:37, 10 Mar 2010 Temat postu:

czyli wychodzi z tego że już własnego ogrodzenia (na bazie Konwaliowego) postawić nie mogę Very Happy

jak dobrze zrozumiałem to muszę się konsultować ze wszystkimi
jakiś żart chyba? Shocked

kaja · Wysłany: Śro 14:13, 10 Mar 2010 Temat postu:

ja zamierzam sobie postawic wysoki płot, obsadzic go żywopłotem i nie sadze zebym musiala to z kims ustalac...

to chyba sprawa kazdego z osobna jak zagospodaruje sobie ogrodek?
jesli bede miala ochote zaparkowac sobie samochod przed salonem i kuchnia to czemu nie Smile

lubia · Wysłany: Śro 14:14, 10 Mar 2010 Temat postu:

Wydaje mi się że kwestia płotków, to jest akurat sprawa indywidualna. Pomimo tego, że w standardzie deweloper zapewnia jakiś płotek, to chyba każdy może się odgrodzić od sąsiada jak tam sobie chce Wink

Dlatego też wypadałoby traktować ten temat z poluzowanym paskiem od spodni Wink

andrzej_i_asia · Wysłany: Śro 14:16, 10 Mar 2010 Temat postu:

Co rozumiesz przez własne ogrodzenie na bazie konwaliowego ?

Tak czy inaczej przepisy przepisami, ale też jest rozsądek i zrozumienie i współżycie (mam nadzieję, że dobre). Pewne granice, regulaminy i przepisy muszą obowiązywać, bo inaczej zrobi się bajzel.

Co do wysokich płotów, to według mnie wcale to ładnie nie wygląda na tak małych przestrzeniach. Jeśli chodzi o odgrodzenie się od sąsiada, to według mnie ładniej wyglądają kratki drewniane porośnięte pnączami, lub tuje, żywopłoty itp, ale każdy ma własny gust.

Andrzej

kaja · Wysłany: Śro 14:23, 10 Mar 2010 Temat postu:

chodzi o to zeby nie ustalac z gory schematow ze mozna tylko tak zrobic a po swojemu to juz nie bo sie sasiadowi nie podoba Smile

i ze wszystko nalezy razem ustalac z ludzmi ktorych sie nawet nie zna ...

płotek ma byc praktyczny, wiec postawie go tak wysoki jaki uznam za stosowne, biorac pod uwage ze pare osob pisało ze ma koty a nie bardzo chcialabym zeby podrozowaly po moim ogrodku czy tym bardziej mieszkaniu i to ze wzgledu na ich dobro , bo spotkanie z moim tygrysem moze sie skonczyc kiepsko Smile

zajka · Wysłany: Śro 14:27, 10 Mar 2010 Temat postu:

No właśnie, więc skoro ty sobie płotek to ja sobie "wiatke" Wink

Właśnie sie zastanawiam jak to jest, jesli to co napisał Andrzej to pewnik to twój ogródek nie jest twoim ogródkiem tylko częścią wspólną, a Ty masz jedynie prawo wyłącznego użytkowania. Tak samo jak ja np miejsca postojowego...

No ale z drugiej strony w umowie chyba jest wyszczególniona opłata za ogródek, tak? (Nie wiem bo mam mieszkanie na piętrze).

Aha. oświadczam że nasz kot nie będzie biegał po obcych ogródkach... Very Happy